Santa super się z Astrem dogadała, szkoda tylko że czas na zabawę to 4 nad ranem.
Astro do Santy się szybko przekonał, nie z każdym psem się potrafi bawić a z Santą bawi się najlepiej, podejrzewam że do końca naszego pobytu tutaj Astro będzie miał odgryzione łapki. To jedyna 'broń' Santy, próbuje go dusić ale Astro ma 3 metry skóry na szyi więc jak dotąd się nie udało ;)
Musicie się świetnie razem bawić :) Pozdrówcie psiaki!
OdpowiedzUsuńJakim cudem nic się nie udało, skoro tak świetnie spędzacie we czwórkę czas? :)
OdpowiedzUsuńAle super duet :D
OdpowiedzUsuńPsiaki pięknie razem wyglądają, musicie się świetnie bawić :-) .
OdpowiedzUsuńchersi-labradoodle.blogspot.com
Oby Santa go nie pogryzła za mocno... Może jeszcze się ułoży ^^
OdpowiedzUsuńhttp://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
POZDRAWIAMY H&O